Drogi Panie ##Odmienione_imie##,

Zmartwychwstanie Pańskie napełniło nas nadzieją, bo życie okazało się silniejsze od śmierci, a Wódz Życia, choć poległ, króluje dziś żywy! Czasami możemy czuć się tak jak uczniowie Jezusa w Wielki Piątek - przerażeni i zniechęceni. Trzeba wtedy przypomnieć sobie, że nie powinniśmy liczyć na własne siły, bo one są zbyt wątłe. Zwycięstwo życia dokona się mocą Bożą. Naszą rzeczą jest dawać świadectwo prawdzie, nawet gdyby oznaczało to wystawienie się na prześladowania. Walka w dobrej sprawie daje nam nie tylko nadzieję życia wiecznego, ale również ziemską radość służby dobru. Doświadczyli tego apostołowie - wychłostani na rozkaz Sanhedrynu, cieszyli się, że mogli cierpieć dla Chrystusa.

Pisałem te słowa rozważając obecną sytuację. Jeszcze niedawno wydawało nam się, że zwycięski PiS zrealizuje obietnice wyborcze i powstrzyma mordy poczętych dzieci. Nic takiego nie nastąpiło. Inicjatywa "Stop aborcji" została wyrzucona do kosza przez posłów PiS, pod pretekstem niezgody na karanie kobiet. Dziś widać, że był to tylko wybieg taktyczny, a projekt "Zatrzymaj aborcję", który żadnych kar dla dzieciobójczyń nie przewiduje i ogranicza się do zakazu aborcji eugenicznej, został zamrożony w komisji rodziny i wszystko wskazuje na to, że już tam pozostanie. Nie zanosi się też na to, że sprawą aborcji eugenicznej zajmie się szybko Trybunał Konstytucyjny.

Partiokraci zdradzili, ale to nic nowego. Właśnie realistyczna ocena elit partyjnych, była powodem rozpoczęcia działania Fundacji w 2004 roku. Wiedzieliśmy, że konieczne jest bezpośrednie oddziaływanie na opinię publiczną, zamiast tracenia czasu na przekonywanie zajętych własnymi interesami posłów. Odważyliśmy się pokazać prawdę o aborcji na ulicach polskich miast i nazwać "kompromis aborcyjny" ustawą zbrodniczą. Dzięki temu, zdecydowanie więcej Polaków opowiada się dziś za życiem niż za zabijaniem. Wprawdzie zwolennicy zabijania są nadal głośniejsi, bo wspierają ich mordercze media, ale ich realne poparcie społeczne pokazuje liczba podpisów pod aborcyjnym projektem - nieco ponad 200 000. Przypomnę, że w roku 2016 nasz projekt "Stop aborcji" zebrał 450 000 podpisów, mimo nagonki medialnej, w którą włączyły się media publiczne i o. Rydzyk.

Atak

Przeciwnicy zorientowali się w skuteczności naszych kampanii i wszelkimi sposobami usiłują je zatrzymać. Po kilkudziesięciu wyrokach uniewinniających sądy nagle zmieniły zdanie i uznały naszego kolegę Sylwka Tajla za gorszyciela. Niejaki Materna, lewak z Radomia, który zdemolował naszą wystaw w parafii garnizonowej, został uznany przez sędziego za wzór postawy obywatelskiej. Ostatnio Szpital Bielański oskarżył mnie o zniesławienie i poniżenie, bo pokazaliśmy na plakatach ofiary aborcji i podaliśmy liczbę zamordowanych w tym szpitalu. Wobec zmiany orzecznictwa sądów wydaje się możliwe, że zostanę skazany. Proces będzie jednak okazją do mówienia prawdy o aborcji. Zamierzam z tej okazji skorzystać.

Panie ##Odmienione_imie##! Prześladowania tych, którzy walczą o dobro i prawdę w życiu społecznym to nic nowego. Chodzi o to, abyśmy nie ulegli strachowi i nie uciekli z frontu walki o życie, abyśmy nie pozostawili najsłabszych na pastwę aborterów. Jeśli wytrwamy, wygramy! Przypomnę to o czym pisałem na początku: tej wojny nie wygramy własnymi siłami. Dlatego zachęcam Pana do organizowania w Pańskim mieście Różańców dla Życia. Apostołowie, zjednoczeni na modlitwie z Maryją otrzymali Ducha Świętego. Oby i nam się to przytrafiło!

Z serdecznymi pozdrowieniami,

Mariusz Dzierżawski

P.S: Dopisek z ostatniej chwili. Jak Pan wie, powołaliśmy na Facebooku grupę "Walczymy o ocalenie dzieci zagrożonych nielegalną aborcją". Jedna z moderatorek grupy morderczyń, sama będąc w zaawansowanej ciąży, doradzała innym kobietom jak zabić swoje dziecko. Po publikacji materiałów na naszej stronie zrezygnowała z promowania morderstw.

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

wpłata online

Nie chcesz otrzymywać moich wiadomości? Wypisz się z newslettera