Szanowny Panie ##Odmienione_imie##,

materiały erotyczne, plakaty z półnagimi homoseksualistami i reklamy pomieszczeń do seksu grupowego - znalazły się w jednej ze szkół podstawowych na warszawskim Ursynowie!

To akcja lobby LGBT, które na terenie stołecznej szkoły podstawowej zorganizowała swoją propagandową kampanię, ukrytą pod płaszczykiem "turnieju siatkówki LGBT". Rzekoma impreza sportowa, w której brali udział homoseksualiści z różnych krajów, stała się narzędziem deprawacji.

Gdy na należącej do szkoły hali sportowej trwał "turniej siatkówki", na szkolnych korytarzach można było znaleźć m.in. środki na erekcję, produkty do pobudzenia seksualnego oraz inne gadżety erotyczne. Wchodzący mogli zobaczyć również plakaty z półnagimi homoseksualistami, które reklamowały gejowską saunę z darkroomem, czyli pomieszczeniem do uprawiania gejowskiego seksu grupowego. W szatni, w której na co dzień przebierają się dzieci na WF, można było zamówić homoseksualny masaż. Sponsorem całego wydarzenia został producent akcesoriów erotycznych i prezerwatyw a honorowego patronatu całemu wydarzeniu udzielił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Propaganda w szkole

"Pojawiły się głosy, że to turniej siatkówki jak każdy inny i nie potrzebnie się czepiam. To powiedzcie mi proszę, po co stoisko ze środkami na erekcję, lubrykantami i wielki baner z siłownią z dark roomem? To sport, czy ekhm... coś innego?"

Zastanawiał się dziennikarz Maciej Zemła, który udał się z kamerą na miejsce zdarzenia i chciał usłyszeć wyjaśnienia od organizatorów imprezy.

„Zapytałem się, o co chodzi w tej saunie i czemu na miejscu są gadżety erotyczne, skoro to jest turniej siatkówki. Sfilmowałem te produkty. Kiedy próbowałem uzyskać odpowiedź od najprawdopodobniej pracownika wspomnianej sauny, to nagle zrobiło się poruszenie.”

Relacjonuje Zemła. W pewnym momencie został otoczony przez organizatorów i ochronę. Zaczęto wywierać na niego presję aby przestał nagrywać. W końcu wyrzucono go ze szkoły.

Panie ##Odmienione_imie##, właśnie tak wygląda "turniej siatkówki LGBT". Tu wszystko nacechowane jest seksem a prawdziwym celem tej imprezy jest promocja homoseksualizmu i innych patologii seksualnych. To jedna z głównych metod działania deprawatorów. Przemycają swoje treści do wydarzeń, które same z siebie nie budzą wątpliwości i podejrzeń. W ten sam sposób działają powiązani z lobby LGBT "edukatorzy" seksualni.

W połowie maja ukazał się reportaż, w ramach którego dwie dziennikarki, podające się za nauczycielki szkoły podstawowej, wniknęły do organizacji sprzyjających lobby LGBT, gdzie z pierwszej ręki uzyskały informację o metodach działań deprawatorów.

Ukryta kamera

"Może powiem brzydko, ale trzeba trochę podstępem (…). Zazwyczaj jakby zaczyna się to od takich bardziej ogólnych tematów, czyli wychodzimy z: tolerancja, szacunek, niestosowanie przemocy… Później kolejne zajęcia, na przykład o tym… o wyborach, o samodzielności, o poczuciu bezpieczeństwa, wsparciu. O tym, że każdy ma prawo sam decydować. To jest moment, kiedy dopiero się teoretycznie powinno wejść głębiej."

Mówi "edukatorka" seksualna, którą udało się nagrać za pomocą ukrytej kamery. Członkowie organizacji deprawacyjnych otwarcie mówią o swoich założeniach niszczenia niewinności dzieci:

"Podkreślam, że to jest zdrowe, to jest dobre dla zdrowia psychicznego."

Opowiada "edukatorka" o dziecięcej masturbacji.

"W ten sposób doznają przyjemności, rozluźnienia, a ponieważ mają bardzo dużo na co dzień stresów, na przykład rodzice, szkoła i tak dalej, to to jest metoda na rozluźnienie".

Mówi o masturbacji inna "edukatorka" widoczna na nagraniu.

"Nie ma nic złego w oglądaniu pornografii. To może być i edukacyjne i inspirujące".

Stwierdza kolejna "edukatorka" seksualna. Deprawatorzy rekomendowali również ćwiczenia na prezerwatywach dla uczniów szkół podstawowych oraz tłumaczyli jak promować homoseksualizm w szkole na każdy możliwy sposób:

"Jeżeli ja prowadzę zajęcia z historii, to jak mówię o Marii Konopnickiej, to mogę wspomnieć, że była lesbijką."

W ten sposób homoseksualizm i inne patologie seksualne mają stać się dla dzieci codziennością. Mają się pojawiać na każdym kroku w ich życiu - zarówno podczas imprez sportowych jak i wszystkich lekcji w szkole. A do tego jeszcze na ulicach miast.

Kilka dni temu w Gdańsku doszło do skandalicznych wydarzeń. Przez miasto przeszła tzw. "parada równości", czyli agitacyjny przemarsz zwolenników upowszechniania w Polsce homoseksualizmu. Wydarzenie nie miało to jednak żadnego związku z zapowiadaną przez jego organizatorów "równością".

W imię "tolerancji" uczestnicy pochodu nieśli m.in. bluźniercze transparenty, które w wulgarny sposób znieważały Matkę Bożą i Najświętszy Sakrament. "Paradę równości" oficjalnie otworzyła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która była dumna i zaszczycona, że "Gdańsk nie boi się różnorodności". Co więcej, podlegli jej urzędnicy miejscy... zakazali nam organizacji w tym samym dniu akcji ulicznej pokazującej prawdziwe cele lobby LGBT. Wie Pan jaki oficjalny powód podali?

Ich zdaniem, nasze zgromadzenie mogło doprowadzić do "do naruszenia życia lub zdrowia ludzi lub mienia w znacznych rozmiarach"! Trudno o bardziej absurdalną argumentację ale zwolennicy niszczenia niewinności dzieci chwytają się każdego sposobu, aby uniemożliwić nam działanie.

Te przeciwności tylko dodatkowo zmotywowały nas do aktywności. Dzięki zaangażowaniu naszych wolontariuszy i wsparciu Darczyńców, wygraliśmy w sądzie dwóch instancji z urzędem miasta Gdańsk, dzięki czemu uchylony został bezprawny zakaz. Dzięki temu, najbardziej reprezentacyjną i uczęszczaną drogą Gdańska przejechał nasz samochód, który za pomocą głośników i plakatów informował mieszkańców o planach lobby LGBT wobec ich dzieci.

Dodatkowo, nasze auto jeździło po Gdańsku na tydzień przed propagandową paradą LGBT i odpowiedni przekaz trafił z wyprzedzeniem do tysięcy osób. Konsekwentne pokazywanie prawdy daje efekty. W sondzie opublikowanej na jednym z trójmiejskich portali, który raczej nie sprzyja naszym akcjom, ponad 60% głosujących wypowiedziało się przeciwko organizacji agitacyjnego przemarszu LGBT. Jednocześnie słyszymy wiele przychylnych głosów od osób, które obserwują nasze akcje samochodowe.

Auto

Panie ##Odmienione_imie##, teraz musimy przeciwstawić się kolejnym inwazjom deprawacji. Już w najbliższą sobotę, w dzień dziecka, lobby LGBT organizuje swój propagandowy przemarsz w Zielonej Górze. Będą domagać się m.in. "małżeństw" dla homoseksualistów z możliwością adopcji. Kolorowa symbolika z pewnością przyciągnie dzieci i ich rodziców, całkowicie nieświadomych zagrożenia.

Z kolei za tydzień, w sobotę 8 czerwca, odbędzie się centralna "parada równości" w Warszawie, na którą zjadą aktywiści LGBT z całej Polski. Kolejne propagandowe wydarzenia będą miały miejsce m.in. w Olsztynie i Rzeszowie.

Chciałbym aby nasz samochód, informujący mieszkańców o planach lobby LGBT wobec dzieci, przez cały najbliższy tydzień jeździł po Warszawie. Oprócz działań samochodowych w stolicy, planujemy również akcję w Zielonej Górze w dniu deprawacyjnej "parady". Musimy także przygotować się do działania w Olsztynie i Rzeszowie. W najbliższych dwóch tygodniach wydatki z tym związane wyniosą ok. 9 000 zł.

Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby pokazać prawdę o "edukacji" seksualnej, pedofilii i planach lobby LGBT wobec dzieci mieszkańcom Zielonej Góry, Warszawy, Olsztyna i Rzeszowa.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

wpłata online

Lobby LGBT zamierza zorganizować w tym roku aż 21 propagandowych przemarszów w całej Polsce. Nigdy dotąd nie było ich tak wiele. To rezultat m.in. wielomilionowych dotacji, jakie deprawatorzy otrzymują od zagranicznych koncernów i fundacji.

My działamy tylko dzięki pomocy naszych Darczyńców. Ich pomoc jest niezbędna aby ratować nasze dzieci przed terrorem demoralizacji. Liczę na to, że wesprze Pan nasze działania.

Serdecznie Pana pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl

Nie chcesz otrzymywać moich wiadomości? Wypisz się z newslettera!