Szanowny Panie ##Odmienione_imie##,

grupa autorów polskich książek dla dzieci poparła działania chuliganów LGBT polegające na siłowym narzuceniu tęczowej ideologii naszemu społeczeństwu. Co najbardziej niepokojące, w gronie tym są osoby, których książki znajdują się obecnie na liście lektur szkolnych w klasach 1-3! Powinno to natychmiast zaalarmować polskich rodziców.

Kolejne osoby, środowiska i organizacje publicznie deklarują wyrazy poparcia dla chuligańskich działań LGBT przeciwko naszej Fundacji. Wszystko zaczęło się od pobicia naszego wolontariusza i zniszczeniu naszej furgonetki przez tęczowych zadymiarzy. Gdy aresztowano głównego sprawcę tego zajścia, w odwecie aktywiści LGBT wywołali zamieszki i zaczęli masowo bezcześcić symbole religijne w całej Polsce.

Ideolodzy

Z tym wszystkim właśnie wyrazili solidarność... autorzy książek dla dzieci!

"Głęboko poruszeni wydarzeniami w Warszawie 7 sierpnia 2020 roku i zatrzymaniem przez policję kilkudziesięciu osób, wyrażamy swoją solidarność z osobami LGBT+"

Napisało w liście otwartym kilkudziesięciu polskich autorów książek dla najmłodszych. O jakie wydarzenia i zatrzymania chodzi? Pisarze wstawili się za chuliganami LGBT, którzy wywołali zamieszki w stolicy po tym jak ich lider Michał Sz. pseudonim Margot został aresztowany za pobicie wolontariusza naszej Fundacji. W trakcie tych wydarzeń prawie 50 aktywistów LGBT zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty m.in. uszkodzenia policyjnego radiowozu i znieważania funkcjonariuszy. To właśnie w ich obronie stanęli autorzy dziecięcych książek.

Inicjatorem listu w obronie tęczowych chuliganów jest Anita Głowińska, autorka bardzo popularnej wśród polskich dzieci serii książek "Kicia Kocia". Już wcześniej wyrażała ona poparcie dla lobby LGBT. Podobne wsparcie wyrazili również m.in.:

Joanna Papuzińska - znana autorka bajek dla dzieci, współpracująca z wieloma czasopismami i wydawnictwami.

Grzegorz Kasdepke - były wieloletni redaktor naczelny magazynu dla dzieci "Świerszczyk". Napisał wiele książek dla dzieci i otrzymał wiele nagród literackich. Wcześniej poparł m.in. wprowadzenie w Warszawie przez Rafała Trzaskowskiego karty LGBT+ w ramach której forsuje się wulgarną "edukację" seksualną dzieci.

Michał Rusinek - wieloletni sekretarz noblistki Wisławy Szymborskiej, członek Rady Języka Polskiego. Autor książek dla dzieci. Udzielał wywiadów m.in. Gazecie Wyborczej, w których kpił z chrześcijańskiej etyki seksualnej.

Cezary Harasimowicz – znany scenarzysta aktor i pisarz. W 2019 roku dostał Nagrodę Literacką Miasta Stołecznego Warszawy za książkę dla dzieci „Mirabelka”

Justyna Bednarek – Autorka znanej książki dla dzieci: „Niesamowite Przygody Dziesięciu skarpetek”.

To tylko kilka, wybranych nazwisk. Warto przy tym zaznaczyć, że książki Papuzinskiej, Kasdepke i Bednarek znajdują się obecnie na liście polskich lektur szkolnych w klasach 1-3.

Panie ##Odmienione_imie##, dlaczego o tym piszemy i dlaczego to takie ważne?

Liczni autorzy polskich książek dla dzieci wyrazili publiczne poparcie dla narzucania polskiemu społeczeństwu ideologii LGBT w sposób siłowy, za pomocą chuligańskich napaści. Jednocześnie oni sami zajmują się kształtowaniem umysłów najmłodszych Polaków. Jak sami napisali w swoim liście otwartym:

"Słowo i obraz zobowiązują. Tego pilnujemy, tworząc dla dzieci."

Czytając te słowa i obserwując postawę pisarzy jestem przekonany, że w niedługim czasie zaobserwujemy na polskim rynku wydawniczym nasycenie książek dla dzieci propagandą i ideologią LGBT, przedstawiającą w pozytywnym świetle homoseksualizm, oswajającą z perwersjami seksualnymi i zachęcającą do wchodzenia w relacje homoseksualne. Ten proceder od dawna trwa już na zachodzie i działa destrukcyjnie na najmłodszych. Niech Pan spojrzy na kilka przykładów.

Propaganda

"Pierwsze słowa dziecka" - to tytuł małej książeczki dla najmłodszych dzieci w wieku 0-3 lat, które dopiero zaczynają poznawać świat i uczyć się mówić. Jej bohaterem jest dziecko wychowywane przez dwóch homoseksualistów. Według wydawcy jest to pozycja dla „współczesnych rodzin”. W ten sposób homoseksualizm staje się jednym z pierwszych zagadnień, jakie dziecko poznaje w swoim życiu.

"Tata, tatuś i ja!" - to książeczka o chłopcu, który ma dwóch troskliwych „tatusiów”-homoseksualistów, z którymi bawi się i spędza wspaniale czas. Na koniec obu całuje na dobranoc. Istnieje również druga wersja tej książki: „Mama, mamusia i ja!” i opowiada o dziecku wychowywanym przez dwie lesbijki.

"Współlokator tatusia" - to książeczka o chłopcu, którego mama i tata się rozwiedli, po czym w domu jego ojca zamieszkała nowa osoba. To homoseksualista Frank, który od tej pory mieszka z tatusiem chłopca. Dwaj mężczyźni wszystko robią razem – pracują, jedzą, golą się. Śpią również razem w jednym łóżku. Mama tłumaczy chłopcu, że tata i Frank są gejami. „Bycie gejem to po prostu jeden z rodzajów miłości. A miłość to najważniejszy rodzaj szczęścia” – mówi matka, która, jak wynika z książki, całkowicie akceptuje taką sytuację. „Tata i Frank są razem bardzo szczęśliwi. I ja też jestem szczęśliwy” – mówi na zakończenie książki chłopiec.

Panie ##Odmienione_imie##, w ten sposób już od najmłodszych lat życia kształtuje się sumienia i umysły dzieci. Powyższe publikacje to tylko kilka wybranych przykładów. Na zachodzie tego typu książeczek dla dzieci są setki, a co chwilę powstają kolejne wydawnictwa, zajmujące się ich tworzeniem i rozpowszechnianiem. Ich celem jest oswojenie dzieci z perwersjami seksualnymi oraz upowszechnienie nowego modelu relacji międzyludzkich i rodzinnych, polegających na odrzuceniu wszelkich norm moralnych, zwłaszcza w zakresie seksualności. Na tym polu bardzo aktywnie działają nie tylko pisarze.

Tydzień temu głośno było o skandalu związanym z lalką dla małych dziewczynek wyprodukowaną przez firmę Hasbro - jednego z największych na świecie producentów zabawek. Okazało się, że wyglądająca niewinnie laleczka ma w miejscu krocza pod spódniczką ukryty przycisk. Po jego wciśnięciu zabawka... wydaje odgłosy seksualnego podniecenia.

Tego typu działań o charakterze narzucanej z góry przemocy seksualnej kieruje się do dzieci coraz więcej. Teraz to zjawisko z pewnością zacznie nasilać się w Polsce. Co warto w tej sprawie zrobić? Z pewnością trzeba poinformować o zagrożeniu znajomych, zwłaszcza rodziców, nauczycieli i wychowawców. Niech przyglądają się temu co czytają ich dzieci i jakie treści zawierają ich lektury. Warto uczulić w szczególności na autorów, którzy złożyli swój podpis pod listem w obronie chuliganów LGBT. To jednak nie wystarczy.

W dalszym ciągu trzeba publicznie i głośno mówić prawdę na temat prawdziwych celów ideologii LGBT i podstępnych metod deprawacji seksualnej dzieci stosowanych przez tęczowych aktywistów. Temu służy m.in. nasza ogólnopolska kampania "Stop Pedofilii".

W jej ramach jedna z naszych furgonetek, która pokazuje prawdę o ideologii LGBT i "edukacji" seksualnej, wyjechała właśnie na ulice Poznania. Dzięki samorządowym dotacjom, już od września mają być prowadzone w tym mieście specjalne kursy dla nauczycieli i pedagogów, których celem jest indoktrynacja kadry nauczycielskiej w duchu ideologii LGBT i wyszkolenie pracowników szkół pod kątem tego jak oswajać uczniów z homoseksualizmem i innymi perwersjami seksualnymi. Działania te mają pełne poparcie władz Poznania, które publicznie deklarują wrogość wobec naszej Fundacji.

Pokazujący prawdę samochód od pierwszych przejechanych kilometrów na ulicach Poznania jest solą w oku deprawatorów seksualnych i ich sojuszników.

Gdy tylko wjechał do miasta, został zatrzymany przez tamtejszą policję, najprawdopodobniej na polecenie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Funkcjonariusze przeprowadzili dwie, dokładne kontrole auta w przeciągu zaledwie 10 minut i próbowali znaleźć na nas "haka" aby uniemożliwić dalszą jazdę. Niedługo później, miejscy urzędnicy wydali opinię zgodnie z którą przejazd samochodem nie spełnia kryteriów zgromadzenia publicznego, w związku z czym chcą nas zmusić do zaprzestania używania megafonów zamontowanych na furgonetce, za pomocą których głośno mówimy czym jest ideologia LGBT i "edukacja" seksualna.

Nie zamierzamy wystraszyć się tych szantaży i ulec próbom zablokowania naszej akcji. Dobrze pamiętamy, jak niedawno jeden z liderów poznańskich aktywistów LGBT publicznie przyznał, że powszechnym standardem w jego środowisku jest seks grupowy pod wpływem narkotyków i alkoholu. Teraz te same osoby chcą "szkolić" poznańskich nauczycieli. Później z pewnością będą chcieli zająć się bezpośrednio dziećmi. Nie możemy im na to pozwolić.

Akcja

Chciałbym aby nasza furgonetka dalej jeździła po Poznaniu i jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego ostrzegała mieszkańców tego miasta przed zagrożeniem. Wiąże się to m.in. z kosztami eksploatacji auta, tankowaniem, naprawami oraz zakwaterowaniem i wyżywieniem kierowców. Tylko w najbliższym czasie potrzebujemy na to ok. 6 000 zł. Równolegle, inne nasze pojazdy pokazują prawdę w innych miastach Polski, co również generuje koszty.

Dlatego zwracam się do Pana z prośba o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby kontynuować samochodową akcję "Stop pedofilii" i docierać z prawdą o ideologii LGBT i "edukacji" seksualnej do kolejnych Polaków.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

wpłata online

Założyciel organizacji LGBT, która najbardziej aktywnie protestuje przeciwko obecności naszej furgonetki na ulicach Poznania, publicznie opisał niedawno jak wymienia się z innymi mężczyznami zdjęciami swoich genitaliów. Tym samym osobom zależy, aby mieć bliski dostęp do dzieci i "edukować" je seksualnie.

Od naszego zaangażowania zależy, czy zdołamy ich powstrzymać. Dlatego raz jeszcze proszę Pana o wsparcie akcji w Poznaniu i pomoc w ratowaniu tamtejszych uczniów przed deprawacją.

Serdecznie Pana pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro - Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
www.stronazycia.pl

Nie chcesz otrzymywać moich wiadomości? Wypisz się z newslettera!