Szanowny Panie ##Odmienione_imie##,

mam dla Pana pilną wiadomość!

Do przerażających wydarzeń doszło w klubie dla homoseksualistów w Poznaniu. W trakcie jednej z największych gejowskich imprez w Polsce, aktywista LGBT symulował brutalne morderstwo arcybiskupa Marka Jędraszewskiego!

Barbarzyński festiwal nienawiści odbył się w trakcie Mr Gay Poland 2019, czyli konkursu na "najpiękniejszych" homoseksualistów w kraju. Na zdjęciach opublikowanych w internecie widać, jak w trakcie scenicznego show aktywista LGBT w zakrwawionej koszulce dusi kukłę z wizerunkiem abp Jędraszewskiego. Wokół niego zgromadzeni są inni uczestnicy imprezy.

Symulacja morderstwa arcybiskupa

"Ten występ spotkał się z zadowoleniem ze strony publiczności."

Powiedział Sergiusz Wróblewski, właściciel klubu LGBT, w którym doszło do tych skandalicznych scen. Wróblewski nie ukrywa, że to reakcja na ostatnie wypowiedzi abp Jędraszewskiego, w których hierarcha ostrzegał Polaków przed ideologią LGBT oraz "edukacją" seksualną dzieci według standardów WHO.

Aktu nienawiści i podżegania do morderstwa dokonał aktywista LGBT i drag queen (mężczyzna przebierający się za kobietę) o pseudonimie "Mariolka Rebell". Jak wynika z jego kont w serwisach społecznościowych, jest czynny w środowiskach LGBT i angażuje się w organizacje homoseksualne a także bierze udział w tzw. "paradach równości".

Warto przypomnieć, że niecałe dwa miesiące temu, również w Poznaniu, inny drag queen po raz pierwszy w Polsce wziął udział w spotkaniu z małymi dziećmi. W trakcie spotkania "edukowano" dzieci na temat konieczności "akceptacji dla inności".

Co więcej, klub dla homoseksualistów, w którym odbyła się symulacja morderstwa arcybiskupa, reklamuje się na facebooku grafiką z napisem... "strefa wolna od nienawiści"! To jednak nie koniec bezczelnej propagandy, kłamstw i hipokryzji.

Panie ##Odmienione_imie##, w tym samym czasie, gdy w Poznaniu aktywista LGBT "podrzynał gardło" abp Jędraszewskiemu, w Płocku odbywała się "parada równości" LGBT. Jednym z haseł przewodnich tego propagandowego wydarzenia było... "stop przemocy".

"Idziemy pod hasłami tolerancji, równości, wolności i przeciw mowie nienawiści."

Mówił Mateusz Goździkowski, jeden z głównych organizatorów płockiej "parady" LGBT. Wie Pan jak w praktyce wyglądał ich przemarsz?

Do tego miasta na Mazowszu zjechali się aktywiści homoseksualni z całej Polski. Z samej tylko Warszawy do Płocka przyjechało 5 autokarów aktywistów LGBT! Na nagraniu opublikowanym w internecie widać parking z co najmniej kilkunastoma autokarami, które przywiozły uczestników "parady". Są oni wożeni od miasta do miasta, od "parady" do "parady", aby powstało wrażenie, że jest to szeroki i liczny ruch społeczny.

"W tym roku jestem na piątym marszu. W Olsztynie, w Poznaniu, w Warszawie. Teraz jestem w Płocku. Przede mną jeszcze Toruń i zagranica."

Powiedział jeden z uczestników "parady" w Płocku. Inni aktywiści LGBT przyjechali autobusami m.in. z Poznania, Szczecina, Gorzowa i Zielonej Góry. Zastanawiam się, czy w tym wydarzeniu w ogóle wzięli udział jacyś mieszkańcy Płocka...

To celowy zabieg aby Polacy myśleli, że homoseksualizm to powszechne i normalne zjawisko a aktywiści LGBT są najbardziej prześladowaną grupą społeczną w naszym kraju. A tymczasem...

W trakcie "parady równości" doszło m.in. do profanacji wizerunków Matki Bożej i św. Jana Pawła II. To już standard w wydarzeniach organizowanych przez lobby LGBT. Skala bluźnierstw i profanacji wzmaga się z każdą "paradą". Gdy w Płocku aktywiści LGBT mówili o potrzebie "tolerancji" znieważając jednocześnie katolików, kilkaset kilometrów dalej, w Poznaniu, ich kolega podrzynał gardło kukle z wizerunkiem arcybiskupa Jędraszewskiego, ku uciesze zgromadzonej publiczności...

Panie ##Odmienione_imie##, już niedługo "parady" takie jak w Płocku odbędą się w kolejnych miastach Polski. Jeszcze w sierpniu mają odbyć się w Radomsku i Gorzowie Wielkopolskim. We wrześniu ma się ich odbyć aż pięć. Nie mam również wątpliwości, że skala agresji i przemocy wobec wszystkich, którzy sprzeciwiają się ideologii LGBT, będzie tylko narastać.

Ofiarą tej kampanii nienawiści padł już arcybiskup Jędraszewski, który odważył się zabrać głos na temat ideologii LGBT i zagrożeń dla dzieci ze strony "edukatorów" seksualnych. Po linczu medialnym i tysiącach wyzwisk w jego kierunku, doszło do aktu podżegania do jego zabójstwa.

Obawiam się, że jeśli tego nie powstrzymamy, ktoś wkrótce naprawdę może zginąć.

W czerwcu we Wrocławiu pchnięto nożem księdza, który udawał się na Mszę Św. Sprawca ataku nie ukrywał, że inspirował się filmem Sekielskiego, który powstał w celu podburzenia nastrojów społecznych przeciwko Kościołowi w Polsce. Czy kolejni napastnicy zainspirują się wydarzeniami z Poznania i poderżną gardło już nie kukle ale prawdziwemu człowiekowi, który odważy się sprzeciwić ideologii LGBT?

Przemoc i agresja to codzienność również naszych wolontariuszy. Napady fizyczne na naszych działaczy, wielokrotne dewastacje naszych samochodów, podpalenia, niszczenie mienia, ataki na biuro naszej Fundacji - znamy to bardzo dobrze na własnej skórze. Pętla nienawiści ze strony wulgarnych aktywistów LGBT zaciska się coraz bardziej...

Nie możemy jednak przestać mówić prawdy, gdyż liczba ofiar wzrośnie. Najwięcej będzie ich po stronie dzieci, które są głównym celem aktywistów LGBT. Musimy działać nawet jeśli jesteśmy prześladowani.

Akcja

Polacy muszą dowiedzieć się prawdy o ideologii LGBT oraz o planach tego lobby wobec naszych dzieci i całego społeczeństwa. To jedyny sposób aby skutecznie powstrzymać ich żądania.

Sprzyjające agresorom i deprawatorom media masowo powielają propagandę o "tolerancji" i "równości", która każdego dnia sączy się do umysłów tysięcy naszych rodaków. W związku z tym, musimy coraz bardziej intensywnie pokazywać Polakom, czego na prawdę domagają się aktywiści LGBT, jaki jest cel "parad równości" i jak ma wyglądać "edukacja" seksualna polskich dzieci. Na te działania potrzebujemy do końca sierpnia ok. 8 000 zł (w koszty wchodzi m.in. benzyna, transport, nowe plakaty i bannery, naprawa bieżących uszkodzeń aut, które demolują aktywiści LGBT, przeciwdziałanie skutkom "parad równości" w kolejnych miastach).

Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł lub dowolnej innej kwoty, aby kontynuować działania w sierpniu i dotrzeć z prawdą o zamiarach lobby LGBT wobec naszych dzieci i całego społeczeństwa do kolejnych Polaków.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW

wpłata online

Ostatnio bez przerwy spotykam się z nowymi aktami przemocy ze strony aktywistów LGBT. Ich celem jest wywołanie strachu wśród Polaków, którzy ośmielą się sprzeciwić ich żądaniom.

My nie boimy się ich pogróżek, nawet jeśli nawołują do zabójstwa. Obiecuję, że będziemy kontynuować nasze akcje i mówić prawdę o ideologii LGBT. Jednak aby móc to robić, potrzebujemy Pańskiej pomocy. Bardzo Pana o nią proszę bo czas, w którym przyszło nam żyć, jest bardzo trudny i tylko działanie i zaangażowanie ludzi dobrej woli może powstrzymać zło, z którym przyszło nam walczyć.

Serdecznie Pana pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl

Nie chcesz otrzymywać moich wiadomości? Wypisz się z newslettera!